Zapała zatrzymał Grestę. Radbox/Ewamar/Kręgielnia nowym mistrzem SL!

Łukasz Zapała zagrał chyba najlepszy mecz bramkarza w całej historii rozgrywek Stalex Ligi. Wyczyniał w bramce istne cuda, broniąc 21 strzałów i zdobywając w najważniejszym meczu sezonu „zerko”. Drugim bohaterem nowych mistrzów okazał się Arkadiusz Piskorski, który na dwie minuty przed końcem meczu zdobył gola dającego mistrzostwo.

Mecz, decydujący o mistrzostwie czternastej edycji Stalex Ligi był świetnym widowiskiem. Greście do tytułu wystarczył remis, ale obrońcy mistrzowskiej korony przystąpili do spotkania bardzo osłabieni. W zespole mistrzów zabrakło chorego Mateusza Komura (najlepszego asystenta ligi) oraz najlepszego strzelca rozgrywek i zdobywcy „złotego buta” Piotra Kaczkowskiego, który nabawił się poważnej kontuzji po brutalnym faulu w meczu rozgrywanym tego samego dnia pomiędzy Chełminianką Chełmno i Lechem Rypin. Brak dwóch najlepszych zawodników był przez cały mecz dla Gresty bardzo odczuwalny. Mimo to kibice byli świadkami bardzo wyrównanego meczu. Obie ekipy stworzyły całą masę sytuacji, ale świetnie bronili obaj bramkarze Daniel Semrau i Łukasz Zapała. „Semryk” do samego końca walczył o „zerko”, które dałoby mu główną nagrodę w klasyfikacji. Obaj bramkarze mieli również trochę szczęścia, zwłaszcza Łukasz Zapała, którego często wyręczali również koledzy, jak w przypadku interwencji Radka Mika i Adama Reise. Sam Zapała obronił jednak aż 21 strzałów, stając się absolutnym bohaterem tego „mini finału”. Dość powiedzieć, że gracze Gresty oddali w całym meczu aż 35 strzałów na bramkę, z tego 21 celnych. Żaden jednak nie znalazł drogi do siatki, a tak nieskutecznych zawodników Gresty nie widzieliśmy chyba nigdy. Brak skuteczności był również widoczny po drugiej stronie. Świetnych okazji nie wykorzystali chociażby Daniel Katerla i Marcin Janus. Bardzo długo utrzymywał się więc bezbramkowy remis, który dawał tytuł mistrzowski Greście. Sztab szkoleniowy Radboxa/Ewamaru w samej końcówce poprosił jednak o czas i zastosował jedyną w takiej sytuacji rozsądną taktykę, tj. wycofanie bramkarza. Plastron ubrał Paweł Mądrzejewski, a gracze Radboxa/Ewamaru ponownie udowodnili, że w tym sezonie są najlepsi jeśli chodzi o grę bez bramkarza. Założyli więc typowy hokejowy zamek i po długiej wymianie piłek, Daniel Katerla doskonale podał do Arka Piskorskiego a ten huknął mocno, zdobywając gola na wagę mistrzostwa Stalex Ligi. Radbox/Ewamar/Kręgielnia/Mini leaising po raz pierwszy wystąpił w rozgrywkach Stalex Ligi w takim składzie osobowym i z takimi sponsorami i od razu został nowym mistrzem rozgrywek. Najlepszym graczem ostatniego meczu sezonu został Łukasz Zapała. Wcześniej w przedostatnim spotkaniu sezonu Proflex/Agnes/Agrokompleks/Roplast pokonał 2:1 GMD ECO-POL Aut-Mor, choć już wcześniej zespół Michała Pamulaka zapewnił sobie brązowe medale. W ten sposób najdłuższy w historii sezon Stalex Ligi dobiegł końca.

MVP całego sezonu został Paweł Mądrzejewski z Radboxa/Ewamaru. Najlepszym bramkarzem wybrano Szymona Ciesielskiego z Chełmży. Laureatem „złotego buta” oraz najlepszym strzelcem rozgrywek został Piotr Kaczkowski, a najlepszym „asystentem” Mateusz Komur. W imieniu dwóch ostatnich nagrody w postaci symbolicznych czeków odebrał kierownik zespołu Gresty – Krzysztof Dobrowolski.