Gresta udanie zrewanżowała się Radboxowi za porażkę z tamtego sezonu. Sebastian Kowalczyk (GMD Plus) z Pogoni Szczecin na 6 sekund przed końcem meczu zabiera Rafmixowi punkt.
Świeckie Orły – Chełmża Futsal Team 2:6 (0:1)
Bramki:
Orły – Góra 2
Chełmża – Łagodziński 3, Ciesielski Kamil 1, Etmański 1, Zieliński 1
Czerwona kartka – Polikowski (Chełmża Futsal Team) – za podważanie decyzji sędziowskich
MVP – Łagodziński (Chełmża Futsal Team)
Karty:
Orły – Góra (złota), Śliwiński (srebrna), Wietrzykowski (brązowa)
Chełmża – Łagodziński (złota), Ciesielski Szymon (srebrna), Etmański (brązowa)
Gracze z Chełmży odnieśli bardzo cenne zwycięstwo. Od pierwszego gwizdka arbitrów, w ich drużynie wyklarował się zdecydowany lider w osobie Radka Łagodzińskiego, który strzelił trzy bramki oraz zanotował dwie asysty. Z drugiej strony, w ekipie Świeckich Orłów zadebiutował w tym sezonie Mikołaj Prybiński oraz gracz Wdy – Daniel Widz. Po raz kolejny doskonałą partię rozgrywał najlepszy bramkarz poprzedniego sezonu, Szymon Ciesielski. Do przerwy widzieliśmy jeszcze wyrównane spotkanie, za to drugie 15 minut to już spora przewaga Chełmży. Ciesielski bliski był zdobycia pierwszego w sezonie “zerka”, ale na 90 sekund przed końcem gola dla Orłów zdobył Maciej Góra.
Myk Konstrukcje/Kar-Sur/Proflex/Agrokompleks – Pantery/Gresta/Espack/Sadowska 6:3(2:2)
Bramki:
Myk – Gaca 3, Jankowski 1, Kraśniewski 1, Napierała 1
Pantery – Frankiewicz 1, Kolano 1, Tarkowski 1
MVP – Gaca (Myk Konstrukcje/Kar-Sur/Proflex/Agrokompleks)
Karty:
Myk – Gaca (złota), Rogóż (srebrna), Napierała (brązowa)
Pantery – Frankiewicz (złota), Kolano (srebrna), Zieliński (brązowa)
Zespół Michała Pamulaka nie miał łatwej przeprawy z beniaminkiem Extraligi. Mimo, że prowadzili 2:0 ich gra nie wyglądała okazale. Gol Frankiewicza dał drugi oddech zespołowi Panter. Ich gra zazębiała się i coraz częściej atakowali bramkę strzeżoną przez Ostrowskiego. Kiedy w końcówce pierwszej połowy bramkę przedniej urody na 2:2 strzelił Kolano, zrobiło się bardzo ciekawie. W drugiej połowie Myk Konstrukcje zagrało już tak jak na brązowego medalistę przystało. Akcje były szybsze i składniejsze. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 6:2, ale trzeba przyznać, że Pantery pozostawiły po sobie tylko dobre wrażenia.
GMD Plus/Ecopol/Aut-Mor – Rafmix & Partnerzy 2:1 (0:0)
Bramki:
GMD – Stasikowski 1, Kowalczyk 1
Rafmix – Wanat 1
MVP – Stasikowski (GMD Plus/Ecopol/Aut-Mor)
Karty:
GMD – Stasikowski (złota), Kowalczyk (srebrna), Piotrowski Bartosz (brązowa)
Rafmix – Hapka (złota), Wanat (srebrna), Kończalski (brązowa)
GMD na to spotkanie przygotowało dwie bomby personalne – dopisało do swojego składu Jakuba Piotrowskiego, na co dzień zawodnika Fortuny Dusseldorf oraz jako gościa Sebastiana Kowalczyka z Pogoni Szczecin, gracza który jest pod obserwacją Paulo Sousy. Od początku meczu oglądaliśmy fenomenalne widowisko, mimo bezbramkowego wyniku do przerwy. Na początku drugiej części Wanat dał prowadzenie Rafmixowi. GMD nie odpuszczało i dążyło do wyrównania. Gol Stasikowskiego dodał jeszcze bardziej emocji, których nie brakowało. Kiedy wydawało się, że obie ekipy podzielą się punktami, na 6 sekund przed końcem gola na wagę zwycięstwa zdobył Kowalczyk, dając cenne 3 punkty swojej drużynie.
Gresta/Espack/Sadowska – Radbox/Ewamar/Kręgielnia/Mini leasing 6:2 (2:1)
Bramki:
Gresta – Kaczkowski 2, Kolmajer 1, Bocian 1, Kiełpiński 1, Wiśniewski 1
Radbox – Mądrzejewski 1, Reise 1
MVP – Kolmajer (Gresta/Espack/Sadowska)
Karty:
Gresta – Kolmajer (złota), Kaczkowski (srebrna), Komur (brązowa)
Radbox – Piskorski (złota), Mądrzejewski (srebrna), Szefler (brązowa)
Na spotkanie pomiędzy mistrzem a vicemistrzem ligi wiele osób ostrzyło sobie zęby. Motywacja w obu drużynach była bardzo widoczna. Przez pierwsze minuty obie ekipy badały czujność w defensywie. Jako pierwszy przyspieszył Radbox, który objął prowadzenie po pięknej akcji duetu Piskorski-Mądrzejewski. Gresta nie zamierzała akceptować takiego stanu rzeczy. Bramki Kaczkowskiego i Kiełpińskiego i to Gresta schodziła na przerwę prowadząc 2:1. Kiedy Dawid Bocian podwyższył na 3:1, Gresta zaczęła grać dużo spokojniej. Radbox był nie dokładny w ataku. Wycofanie bramkarza i gra w przewadze niewiele dała. Mistrz poniósł pierwszą porażkę w sezonie, a gol Adama Kolmajera na 5:1 była ozdobą tego meczu.