Bydgoszczanie i młodszy zespół Gresty, bardzo przybliżyli się do II ligi, wygrywając wysoko swoje spotkania, odpowiednio 24:2 i 9:0. Pewne trzy punkty zgarnął również Azymut, za to Feniks musiał się sporo namęczyć, by pokonać Klub Podróżnika/Apis.
Relacje:
Metalbark Bydgoszcz – Young Boys Świecie 24:2 (6:2)
Bramki:
Metalbark: Dąbrowski 6, Madeja 5, Pacek 5, Brzeziński 4, Ejankowski 3, Hiller 1 (z karnego)
Young Boys: Chiliński 1, Zieliński 1
MVP: Marcin Madeja (5 goli i 5 asyst)
Młody zespół Young Boys całkiem przyzwoicie pokazał się w pucharowych meczu z Raf-Mix’em. Niestety na spotkanie z bydgoszczanami wyszedł w osłabionym składzie, ponieważ kilku zawodników brało udział w sparingu Wdy. Efekt nie mógł być innych. Należy jednak zaznaczyć, że drużyna Young Boys prowadziła w tym meczu 1:0 i doprowadziła do remisu 2:2. Potem jednak było już znacznie gorzej, by nie powiedzieć tragicznie, o czym najlepiej świadczy druga połowa przegrana przez Young Boys 0:18! Bydgoszczanie poczuli krew i postanowili zapracować sobie na solidne statystyki, co jak najbardziej im się udało. W samych strzałach na bramkę Bydgoszcz wygrała 69:9! Wynik nie pozostawia złudzeń. W tym meczu po prostu Metalbark urządził sobie ostre strzelanie i z dwoma zwycięstwami postawił solidny krok do II ligi.
Pantery/Gresta/Espack/Sadowska – Osiem Gwiazdek Bławat Team 9:0 (4:0)
Bramki:
Pantery: Adamczyk 2, Cerajewski 2, Dobrowolski 2, Gackowski 1, Kolano 1, Tarkowski 1,
Żółte kartki: Adamczyk (Pantery), M. Pałczyński, Doligalski, Lipnicki (Bławat Team)
MVP: Marek Piątkowski (Pantery)
ZERKO: Olkiewicz (Pantery) – 11 strzałów obronionycgh
Większość z zawodników Panter miała w nogach trudy meczu sparingowego Wdy, a mimo to młode zaplecze Gresty pokazało się ze świetnej strony. Na pierwszego gola przyszło czekać jednak aż 7 minut, gdy w zamieszaniu podbramkowym wynik otworzył Michał Kolano. Potem worek z bramkami rozwiązał się dość szybko, choć Pantery zdobywały bramki głównie po szybkich kontrach. Po golach Adamczyka, Dobrowolskiego i Tarkowskiego, Pantery prowadziły do przerwy 4:0, a w całej pierwszej połowie Bławat Team nie oddał ani jednego celnego strzału na bramkę Olkiewicza. W drugiej części obraz gry się nie zmienił, choć trzeba oddać, że Bławat Team atakował groźnie i Olkiewicz musiał 11 razy interweniować. Mimo to bramkarz Panter został pierwszym w sezonie zdobywcą ZERKA, a jego koledzy dołożyli jeszcze 5 goli i wygrali pewnie 9:0. Najlepszym graczem meczu uznano autora trzech asyst Marka Piątkowskiego.
Feniks Futsal Team – Klub Podróżnika/Apis Jeżewo 5:2 (2:2)
Bramki:
Feniks: Jankowski 2, Rożnowski 2, Andrzejewski 1
KP/Apis: Romanowski 1, Bocian 1
Żółta kartka: Jankowski (Feniks)
MVP: Maciej Jankowski (Feniks)
Feniks był w tym meczu pod sporą presją po porażce w pierwszej kolejce z Panterami. Nic dziwnego, że w składzie pojawił się Maciej Jankowski, dawny gracz TAF-u Toruń. Mimo jego obecności, zespół Feniksa długo jednak męczył się z Klubem Podróżnika. W pierwszej części, po golu Romanowskiego to KP/Apis wyszedł na prowadzenie. Feniks odpowiedział golami Rożnowskiego i Jankowskiego, ale padły one po indywidualnych akcjach obu zawodników, a przed przerwą wyrównał jeszcze Bocian. Dopiero w drugiej połowie gracze Feniksa zaznaczyli swoją przewagę, ale na gola dającego 3:2 przyszło czekać aż 7 minut. W końcu zdobył go Jankowski. Koncówka należała już do graczy Feniska, którzy po bramkach Andrzejewskiego i Rożnowskiego ostatecznie wygrali 5:2. Trzeba jednak oddać, że bardzo dobrze w bramce Klubu Podróżnika spisywał się Dariusz Koczorowski, który obronił aż 23 strzały.
Azymut Transport – FC Struchawa 6:0 (3:0)
Bramki:
Azymut: Kardas 2, Kukliński 2, Kwirant 1, Wiśniewski 1
Żółta kartka: Wiśniewski (Azymut)
MVP: Dawid Kukliński (Azymut)
ZERKO: Radosław Furtak (9 strzałów obronionych)
Azymut zgodnie z planem, jako faworyt zgarnął pewnie swoje 3 punkty. Wynik już w 3’ minucie otworzył sprytnym strzałem piętą Adam Kardas. Na kolejnego gola przyszło jednak czekać aż do 10’minuty, gdy trafieniem popisał się Dawid Kukliński. Jeszcze przed przerwą na 3:0 podwyższył Oskar Kwirant. Graczom Struchawy trudno odmówić ambicji. Próbowali szukać szczęścia szczególnie w kontrach, ale bramkarz Azymutu, Radosław Furtak obronił wszystkie 9 strzałów i został drugim bramkarzem dnia z „zerkiem”. W drugiej części Azymut dorzucił kolejne trzy gole Wiśniewskiego, Kuklińskiego i Kardasa i właściwie miał ten mecz cały czas pod kontrolą, mogąc wygrać nawet znacznie wyżej.