W jedynym niedzielnym spotkaniu zobaczyliśmy starcie Gresty oraz GMD. Lepszy okazał się zespół Grzegorza Fettera wygrywając 3:1
Gresta/Espack/Sadowska – GMD Plus/Ecopol/Aut-Mor 3:1 (2:0)
Bramki:
Gresta – Ernest 3
GMD Plus – Wietrzykowski 1
MVP – Ernest (Gresta/Espack/Sadowska)
Szał Kart:
Gresta – Ernest (złota), Komur (srebrna), Szpankiewicz (brązowa)
GMD Plus – Wietrzykowski (złota), Wójtowicz (srebrna), Glazik (brązowa)
Spotkanie to obdarzone było dość sporym ciężarem gatunkowym. Gresta musiała wygrać, aby w ostatnim meczu sezonu z Radboxem być zależnym tylko od siebie. GMD natomiast przy ewentualnym zwycięstwie oraz komplecie punktów z Proflexem mogło powtórzyć sukces z ubiegłego roku, kiedy to zajęli trzecie miejsce. Od pierwszych minut delikatną przewagę osiągnęła Gresta. Na prowadzenie swój zespół wyprowadził Wojciech Ernest. Po chwili Erni dołożył drugie trafienie i rezultatem 2:0 zakończyła się pierwsza połowa. W drugich 15 minutach przewagę optyczną miało GMD. W kilku sytuacjach dobrze interweniował Semrau, w innych przypadkach zabrakło dokładności. Kiedy GMD za sprawą Wietrzykowskiego strzeliło bramkę, mogło się wydawać że gol wyrównujący jest tylko kwestią czasu. Ataki GMD jednak nie przyniosły pożądanych efektów. Na 9 sekund przed końcem kropkę nad i postawił Ernest kompletując hattricka. Już w listopadzie mecz, który zadecyduje o mistrzostwie – Gresta/Espack/Sadowska kontra Radbox//Ewamar/Kręgielnia/Mini leasing. Będzie się działo !