Mnóstwo kartek zobaczyliśmy podczas sobotnich spotkań w II lidze. Sytuacja na górze tabeli jest arcyciekawa.
JS Power-Pol – Noe-Trans/Rolmasz 3:8 (2:1)
Bramki:
Power-Pol – Drapiewski 1, Kravchuk 1, Smolarz 1
Noe-Trans – Lubański 3, Wiśniewski 2, Gerke 1, Kozicki 1, Szymecki 1
Czerwona kartka – Rybacki (JS Power-Pol) – za drugą żółtą, Jackowski (Noe-Trans/Rolmasz) – za drugą żółtą
MVP – Lubański (Noe-Trans/Rolmasz)
Od pierwszego gwizdka sędziego widać było, że może to być spotkanie bardzo fizyczne. Nikt nie odstawiał nogi, a gra bardzo często była na granicy przewinienia. Delikatną przewagę w pierwszych 15 minutach mieli JS Power-Pol prowadząc 2:1. Na drugą część gry Noe Trans wyszło jednak bardzo zmotywowane. Od razu przyszły tego efekty. Sygnał do ataku dał przede wszystkim Lubański, który mecz zakończył z hattrickiem. Kiedy Noe przejmowało inicjatywę, kilku zawodników się zagotowało”. Mowa tutaj o Rybackim i Jackowskim, którzy wylecieli z boiska za dwie żółte kartki. Noe nie spuściło z tonu i ostatecznie dość wysoko pokonało JS Power-Pol.
Haber – Young Boys 11:7 (5:1)
Bramki:
Haber – Rybacki 5, Gross Damian 3, Baszkiewicz 1, Gross Piotr 1, Nicieja 1
Young Boys – Ławicki 4, Linkowski 1, Pokorowski 1, Zaręba 1
MVP – Rybacki (Haber)
Mecz się dobrze jeszcze nie rozpoczął, a Haber już przegrywał po sprytnym strzale Ławickiego. Po chwili jednak szyki obronne zostały uporządkowane i można było przeprowadzać ataki na bramkę Szabłowskiego. Haber ma w swoich szeregach obecnie najlepszego strzelca ligi, Damiana Rybackiego, a to zobowiązuje. “Ryba” strzelił 5 bramek, wydatnie pomagając Habrowi w zdobyciu 3 punktów. Wysokość wygranej mogła być jeszcze bardziej okazała, ale Young Boys w odstępie niecałych dwóch minut strzeliło 4 bramki.
KP/APIS – Feniks Futsal Team 3:5 (2:3)
Bramki:
KP/APIS – Wiśniewski 2, Klafczyński 1
Feniks – Nowak 2, Adamczyk 2, Franke 1
MVP – Nowak (Feniks Futsal Team )
Zespół Szymona Śpicy nadal bez punktów w lidze. Ostatnie spotkanie rozgrywane w sobotę mogło się podobać. W KP/APIS zobaczyliśmy kilka nowych twarzy (Wiśniewski, Błażejczyk), jednak nie pomogło to w zdobyciu punktów. Feniks grał “swoje”, w większości spotkania prowadząc grę w meczu. Mimo optycznej przewagi Feniksa, swoje umiejętności między słupkami musiał pokazać Wielewicki, broniąc 18 strzałów przeciwnika. Na półmetku drugiej ligi Feniks jest na prowadzeniu mając dobrą sytuację przed drugą częścią sezonu.