Baraże bez niespodzianek

Zakończyliśmy baraże. W każdej z par nie zawiedli faworyci i zgodnie zameldowali się w ćwierćfinałach.

Chełmża Futsal Team – Feniks Futsal Team 9:4 (3:1)

Bramki:

Chełmża – Zieliński 4, Etmański 3, Łagodziński 1, Polikowski 1

Feniks – Piór 3, bramka samobójcza 1

MVP – Zieliński (Chełmża Futsal Team)

Jeszcze przed spotkaniem można było usłyszeć o problemach z bramkarzami w zespole z Chełmży. Finalnie udało się dojechać Dominikowi Kwiatkowskiemu, który godnie zastąpił między słupkami Szymona Ciesielskiego. Od pierwszego gwizdka sędziego to extraligowiec nadawał tempo tej rywalizacji. Bardzo dobrze współpracował duet Zieliński-Etmański wzajemnie się uzupełniając. Do przerwy mieliśmy wynik 3:1 i wrażenie, że wszystko jest pod kontrolą drużyny Kamila Ciesielskiego. W drugiej połowie ta przewaga jeszcze bardziej się uwidoczniła. W zespole Feniksa ambitnie swoich szans szukali przede wszystkim Piór i Adamczyk. Ostatecznie Chełmża wygrała 9:4 i w ćwierćfinale spotka się z zespołem Rafmixu & Partnerów. Do tej rywalizacji przystąpią osłabieni brakiem Radka Łagodzińskiego, który otrzymał trzecią żółtą kartkę. Po takiej samej pauzie wraca za to Łukasz Dormowicz.

Radbox/Ewamar/Kręgielnia/Mini leasing – JS Power-Pol 8:2 (4:0)

Bramki:

Radbox – Szefler 2, Makowski 2, Piskorski 1, Siekirka 1, Góra 1, Reise 1

Power-Pol – Kravchuk 1, Smolarz 1

MVP – Siekirka (Radbox/Ewamar/Kręgielnia/Mini leasing)

Mistrz z poprzedniego sezonu zaczął to spotkanie z wysokiego “C” po bardzo szybkich bramkach Szeflera i Piskorskiego. Wicemistrz II ligi dobrze się nie otrząsnął po tych trafieniach, a po chwili przyszły kolejne dwie bramki. Czterobramkowa zaliczka spowodowała, że Radbox mógł grać już zdecydowanie spokojniej i szukać szansy na pierwsze “zerko” w sezonie Łukasza Zapały. JS Power-Pol zagrało przez całe spotkanie trochę jakby bez wiary w końcowe zwycięstwo. Krótki skład desygnowany na ten mecz tylko to potwierdzał. Gol Kravchuka finalnie zabrał nadzieje Zapale, ale ważniejsze dla jego drużyny było z pewnością przejście przez baraże bez straty graczy na nadchodzący ćwierćfinał, gdzie niewątpliwie dojdzie do hitu. Rywalem mistrza będzie trzecia drużyna sezonu zasadniczego czyli Myk Konstrukcje/Kar-Sur/Proflex/Agrokompleks. Dla JS Power-Pol pozostaje teraz skupić się na najważniejszym meczu z kolei dla nich czyli ExtraMeczu ze Świeckimi Orłami, decydującym o tym, która z drużyn zagra w przyszłym sezonie w Extralidze.

Świeckie Orły – Pantery/Gresta/Espack/Sadowska 8:3 (3:2)

Bramki:

Orły – Majka 4, Śliwiński 1, Góra 1, Jarantowicz 1, Wietrzykowski 1

Pantery – Frankiewicz 1, Gackowski 1, Drażdżewski 1

MVP – Majka (Świeckie Orły)

Spotkanie tych drużyn rozpoczęło się od fantastycznego trafienia Norberta Frankiewicza dla Panter. Kiedy po chwili młoda Gresta za sprawą Gackowskiego podwyższyła rezultat na 0:2 w obozie Świeckich Orłów wyczuwalna była nerwowość. Sygnał do ataku dał drużynie przetransferowany z Rafmixu Tymoteusz Majka. Młody “grajek” jeszcze w pierwszej połowie skompletował hattricka, ostatecznie kończąc zawody z czteroma trafieniami. Im dalej w mecz, to gra Orłów wyglądała zdecydowanie lepiej. Pantery jakby stanęły i dopadła ich niemoc strzelecka. Ostatecznie to Orły wywalczyły sobie prawo gry w ćwierćfinale, gdzie ich przeciwnikiem będzie zwycięzca rundy zasadniczej Extraligi – GMD Plus/Ecopol/Aut-Mor. Poza tym czeka ich jeszcze ExtraMecz z JS Power-Pol. Pantery kończą ten sezon na barażach. Po spadku z Extraligi z pewnością będą chcieli do niej jak najszybciej powrócić.

MG Eco Invest – Haber 4:1 (3:1)

Bramki:

MG Eco – Bollin 1, Chodyna 1, Górski 1, Majka 1

Haber – Węgierek 1

MVP – Bujak (MG Eco Invest)

Spotkanie to zapowiadało się na jedno z ciekawszych w rundzie barażowej. W grudziądzkiej drużynie po bardzo długiej nieobecności zagrał “król wywiadów” wcześniejszych edycji StalexLigi, Sebastian Cyrankowski. Mecz rozpoczął się od sporego błędu w obronie graczy Habra, który skrzętnie wykorzystał Jakub Bollin. Na odpowiedź ze strony świeżo upieczonego extraligowca nie trzeba było długo czekać. Kąśliwym strzałem z prawej strony popisał się Kamil Węgierek i zaskoczył interweniującego Bujaka. Grudziądzanie prowadzili grę. Po bramkach Chodyny i Górskiego na przerwę schodzili przy wyniku 3:1. Haber dwoił się i troił, ale nie był w stanie więcej razy zaskoczyć dobrze dysponowanego Bujaka. W samej końcówce mistrz II ligi zagrał va banque i wycofał bramkarza, co jednak skrzętnie wykorzystali rywale i za sprawą Michała Majka postawili stempel w tym meczu. W ćwierćfinale na MG Eco czeka już Gresta/Espack/Sadowska.